Dzisiaj WiFi 6 spowszechniało. Coraz więcej routerów posiada ten standard. Podobnie jest w przypadku routera TP-Link Archer AX23, który mogłem testować na przestrzeni ostatnich kilku tygodni. Dzisiaj poznacie recenzję tego sprzętu. To co go charakteryzuje, to dobra cena w stosunku do jakości i możliwości jakie daje.
Na początku dodam, że pierwszy raz mi się zdarzyło, że router trafił do mnie bez restartu ustawień. Poprzednia redakcja, która go testowała zapomniała przywrócić ustawienia fabryczne. Przez co pierwszy ekran jaki zobaczyłem po wejściu na adres routera tplinkwifi.net, to formularz logowania (z wcześniej zapisanymi danych). Oczywiście wystarczyła wykałaczka i problem rozwiązany.
Czytaj dalej: Jak przywrócić ustawienia fabryczne w routerze?
TP-Link AX23 domowy router w standardzie AX1800, w dobrej cenie
Archer AX23 to dwupasmowy router, pracujący w standardzie 802.11ax. Umożliwia do 1,8 Gb/s przepustowości – do 1201 Mb/s w paśmie 5 GHz oraz do 574 Mb/s w paśmie 2,4 GHz. Urządzenie jest wyposażone w protokół WPA3, który dba o jego bezpieczeństwo. Router wspiera technikę OneMesh, która pozwala na utworzenie sieci Mesh. Wszystko to w bardzo przystępnej cenie.
Wygląd TP-Link Archer AX23
Design AX23 jest bardzo zbliżony do innych modeli produkowanych przez TP-Linka tj. AX90 czy AX73, które miał okazję testować. Na górnej części znajdują elementy w połysku, które dodają ekskluzywności. Z drugiej strony zaraz będzie widać kurz. Na tej samej części znajdziemy jeszcze diody informujące o statusie routera i połączeniach.
Z tyłu mamy 4 zintegrowane anteny (dookólne), jeden gigabitowy port WAN oraz cztery gigabitowe porty LAN. Dodatkowo, obok tych portów znajdują się włącznik routera oraz dziurka na reset urządzenia.
Pod spodem znajdziemy standardowo otwór do zamontowana routera na ścianie. Dalej mamy podkładki antypoślizgowe, które nie są z gumy. Więc sprzęt jest podatny na przypadkowe poruszenia.
Jak za taką cenę, to sprzęt prezentuje się bardzo dobrze. Jedyne do czego można się przyczepić, to tylko ten plastik w połysku oraz brak gumek antypoślizgowych pod spodem.
Pomiary prędkości
Speedtest (prędkość pobierania i wysyłania w internecie)
Tradycyjnie już wszystkie pomiary wykonuję za pomocą speedtest.pl.
# | Ping | Download | Upload |
Pomiar prędkości internetu bezprzewodowego w paśmie 2,4 GHz | |||
---|---|---|---|
1. | 4 ms | 110,11 Mb/s | 19,82 Mb/s |
2. | 5 ms | 97,89 Mb/s | 20,41 Mb/s |
3. | 4 ms | 86,40 Mb/s | 19,92 Mb/s |
Pomiar prędkości internetu bezprzewodowego w paśmie 5 GHz | |||
1. | 4 ms | 214 Mb/s | 20,06 Mb/s |
2. | 4 ms | 205,27 Mb/s | 20,21 Mb/s |
3. | 4 ms | 205,18 Mb/s | 19,28 Mb/s |
Podczas tego typu testów nie spodziewałem się niespodzianek. Standardowo w przypadku pasma 5 GHz pomiary pokazały możliwie największy liczby, czyli dokładnie tyle jaką mam wykupioną przepustowość łącza. W przypadku pasma 2,4 GHz pomiary wyszły trochę gorsze, ale to normalna i spodziewana rzecz.
Pomiary siły sygnału
Odpaliłem prosty skrypt do sprawdzania mocy sygnału (na macu), który aktualizował dane co sekundę. Chodziłem więc po mieszkaniu z laptopem i notowałem dane.
Na paśmie 5 GHz moc sygnału prezentowała się następująco:
- W pomieszczeniu z routerem sygnał pokazywał wartość:
-49 dBm
. - W pokoju za ścianą:
-60 dBm
Wyniki pomiarów na drugim paśmie 2,4 GHz:
- W pomieszczeniu z routerem sygnał pokazywał wartość:
-52 dBm
- W pokoju za ścianą:
-52 dBm
Jak widać powyżej, stabilna moc sygnału jest na paśmie 2,4 GHz
Przesył danych w sieci lokalnej
Tą sekcję chciałem bardzo mieć przy okazji innych routerów. Z różnych powodów nie mogłem takowych przeprowadzić. Od dzisiaj, każdy kolejny będzie miał taką sekcję. Swoje pomiary będę robił w domowych warunkach czyli bezprzewodowo pomiędzy dwoma komputerami.
Do testów wygenerowałem sobie 4 GB plik zip, który następnie pobierałem i wysyłałem pomiędzy komputerami.
Uśredniona prędkość przesyłu danych po WiFi | |
---|---|
Sieć 5 GHz (za ścianą) | |
Upload | Download |
23 MB/s (193 Mbps) | 20 MB/s (167 Mbps) |
Sieć 2,4 GHz (za ścianą) | |
Upload | Download |
5 MB/s (42 Mbps) | 5 MB/s (42 Mbps) |
Sieć 5 GHz (przy routerze) | |
Upload | Download |
31 MB/s (260 Mbps) | 33 MB/s (277 Mbps) |
Sieć 2,4 GHz (przy routerze) | |
Upload | Download |
6 MB/s (50 Mbps) | 5 MB/s (42 Mbps) |
Jak widzicie na powyższej tabeli szału nie ma. W paśmie 2,4 GHz, to już w ogóle dramat. Nie oznacza to jednak, że przesyłanie plików nie jest niemożliwe. Wymaga to więcej czasu niż po kablu.
Zarządzenie TP-Link Archer AX23
Nie chcę się tutaj za bardzo powtarzać, ale jak w przypadku innych routerów tego producenta zarządzać sprzętem możemy na dwa sposoby. Pierwszy z nich to tradycyjny – przez przeglądarkę internetową – udając się pod adres tplinkwifi.net. Drugi to zarządzenie przez specjalną aplikację mobilną, która jest dostępna zarówno na iOS jak i Androida. W drugim przypadku wymagane jest posiadanie konta w TP-Link ID.
Ponieważ recenzowałem już kilka routerów TP-Linka, to możliwości administracyjne panelu oraz aplikacji Tether znam bardzo dobrze. Najważniejsze funkcje jakie umożliwia AX23, to:
- Kontrola rodzicielska. Możemy ustalić, które urządzenia będzie miało dostęp do internetu czy jakich stron nie będzie mogło przeglądać.
- QoS. Czyli priorytety w ustalaniu dostępu do internetu.
- Harmonogram pracy.
- Możliwość podpięcia się pod VPN z poziomu urządzenia.
- Możliwość kontrolowania jakie urządzenia mogą korzystać z naszego routera.
- Praca w jednym z dwóch trybów (router bezprzewodowy lub punkt dostępowy).
Archer TP-Link AX23 – podsumowanie
Router AX23 jest wyceniany na około 250 zł. W tej cenie otrzymujemy bardzo dobrej jakości router. Zarówno pod względem wizualnym jak i funkcjonalnym. Interfejs zarządzania urządzeniem poprzez przeglądarkę i dedykowaną aplikację jest bardzo intuicyjny. Każda opcja ma swój opis, który pomoże lepiej zrozumieć funkcję.
Na pewno jest to bardzo dobra opcja dla routera do domu za rozsądne pieniądze.