Temat klawiatury dla programisty, to pozornie błahy temat. Tak się składa, że jestem programistą, więc można powiedzieć, że używam tego sprzętu niemal codziennie, po kilka godzin. Na co zwrócić uwagę kupując klawiaturę dla programisty?
Klawiatura dla programisty, to temat osobisty
Na początku trzeba zaznaczyć, że temat wyboru klawiatur jest bardzo osobisty. Wszystko zależy od preferencji. Jedni wolą klawiatury mechaniczne (wysoki profil klawiszy), a drudzy membranowe (niski profil klawiszy).
Drugorzędną sprawą jest system operacyjny, bo do układu klawiatury można się przyzwyczaić. Inny układ klawiszy będzie miała klawiatura dla macOS a inna pod Windows. Głównie chodzi o rozmieszczenie klawiszy funkcyjnych takich jak control, option i command a alt i ctrl.
Klawiatury Apple dla programisty?
W moim przypadku, sytuacja wygląda następująco. Z racji tego, że pracuję i programuję na MacBookach od ponad 10 lat, to wybór klawiatury był „naturalny”.
- Korzystałem z Magic Keyboard. Następnie, wraz ze zmianą na nowszego „maka” 13 (2017) trafiła się motylkowa klawiatura. W tym przypadku muszę mieć pod ręką puszkę ze sprężonym powietrzem, bo nie wiadomo kiedy jakiś klawisz się zatnie.
- Potem kupiłem bezprzewodową klawiaturę Apple Magic Keyboard. To był powrót do klawiatury, która była w poprzednich modelach. I było dobrze.
Potem nadszedł czas na zmiany. Padło na klawiaturę Logitecha.
Logitech MX Keys Mini – idealna klawiatura dla programisty?
Sytuacja mocno się zmieniła gdy kupiłem klawiaturę Logitech MX Keys Mini. W moim przypadku była to klawiatura z układem klawiszy pod maca. W porównaniu do klawiatury Apple, jest trochę szersza i ma minimalnie większy profil klawiszy.
Co wyróżnia tą klawiaturę pośród innych?
- Jej największą zaletą jest możliwość płynnego przełączania się pomiędzy trzema urządzeniami (np. laptopy i tablet).
- Jest bardzo cicha, przyjemna w dotyku (wyprofilowane klawisze).
- Ma możliwość podświetlania klawiszy.
- Praktyczne klawisze funkcyjne do:
- robienia screenshotu wybranego obszaru (zamiast kombinacji kilku na maku),
- włączania i wyłączania powiadomień,
- włączania i wyłączania mikrofonu.
Dlaczego przełączanie pomiędzy urządzeniami praktyczne? No cóż… Pandemia koronawirusa mocno namieszała na rynku pracy IT. Praca dla kilku klientów na całym świecie stała się jeszcze łatwiejsza. Zazwyczaj jest tak, że więksi klienci podsyłają swoje laptopy do pracy. Mam kilku znajomych, którzy pracują dla co najmniej dwóch klientów. Oznacza to, że mają dwa laptopy służbowe oraz swój prywatny. Czyli jedna klawiatura na każdy laptop.
Co do wad, to znalazłem ich kilka.
- Nie wiem dlaczego, ale nie można używać klawiszy do regulacji głośności gdy jest aktywny ekran logowania (np. po dłuższej nieobecności przy komputerze).
- Klawisz z wyłączaniem i włączaniem powiadomień jest umieszczony na końcu klawiszy funkcyjnych. Zaraz za klawiszem pogłaśniania. Zdarza mi się, że zamiast pogłośnić dźwięk wyłączam powiadomienia (i nie ma informacji o nowych mailu lub wiadomości na Slacku).
Mój wybór
Logitech MX Keys
Najlepsza klawiatura dla programisty
Bardzo cicha klawiatura z wieloma przydatnymi klawiszami funkcyjnymi.
Gdzie kupić?
Na Ceneo (Mini Mac) od 397 zł*Na Ceneo (Mac) od 468 zł*Na Ceneo (Mini Win) od 397 zł*Na Ceneo (Win) od 350 zł*
Wszystkie podane kwoty podane w momencie publikacji wpisu.
Pomimo tych kilku wad uważam, że seria MX, w moim przypadku Mini, to idealna klawiatura dla programisty. Co więcej, właśnie ta klawiatura jest polecana przez innych programistów na forach i grupach dyskusyjnych.
Aktualizacja (2.11.2022). Dostałem kilka informacji, że fajnie by było gdyby we wpisie znalazła się również lista polecanych klawiatur do programowania. Zrobiłem research wśród znajomych programistów jak i jak forach dla nich i poniżej przedstawiam klawiatury cieszące się na największą popularnością wsród programistów.
- Logitech MX Keys – membranowa klawiatura do programowania. Od Logitecha. Jest to pełnowymiarowa klawiatura (posiada wbudowanego NumPada). Możliwość połączenia z 3 urządzeniami. Podświetlana, z niskim skokiem klawiszy. Koszt, to około 450 zł.
- Keychron K2 – bezprzewodowa, mechaniczna klawiatura do programowania. Można powiedzieć, że bajerancka za sprawą podświetlanej klawiatury we wszystkich kolorach z palety RBG. Bateria o pojemności 4000 mAh pozwala na pracę do 240 godzin (bez podświetlenia klawiatury). Keychron może być sparowany z trzema urządzeniami. Klawiatura dostępna w kilku wersjach „kolorystycznych”. Koszt około 450 zł.
- Keychron K4 (K4-J3) – podobnie jak wyżej. Mechaniczna, z tym, że ma NumPada. Koszt około 490 zł.
- Corsair K95 – egzemplarz zdecydowania z górnej półki cenowej. Jeżeli programujesz i lubisz grać, to ta klawiatura będzie w sam raz. Klawiatura została wyposażona została w 6 programowalnych klawiszy. Koszt około 900 zł.
Czy do programowania jest potrzebna klawiatura numeryczna?
Wielu początkujących programistów może zadawać sobie takie pytanie. W moim odczuciu niepotrzebnie. Klawiatura numeryczna nie jest potrzebna. Pamiętaj, że piszesz kod a nie wypełniasz kolumny w Excelu. Miałem jedną klawiaturę z tzw. num padem. Praktycznie nie był używany.
Co więcej, są klawiatury z num padami, przez co są one dłuższe i jeżeli będzie trzeba ją spakować (bo praca zdalna w IT to już standard) w plecak, to może się nie zmieścić
1 komentarz
Na co dzień jako programista używam pełnowymiarowej Microsoft Designer Bluetooth Desktop. Korzystam z niej już ponad dwa lata i tak na prawdę nie mam się do czego przyczepić oprócz tego, że niektóre przyciski specjalne Microsoft dorzucił chyba tak od czapy jak np. klawisz do otwierania Windows Settings 🙂 Jest elegancka i cicha, zasilana bateriami AAA. Jedyny minus przy moim dzisiejszym setupie jest taki, że nie ma ona łatwej obsługi więcej niż jednego urządzenia. Klawiatura numeryczna jest jak dla mnie zbędna tak więc chyba zaryzykuję i skuszę się na zakup albo MX Keys Mini od Logitecha albo krótszej wersji tego co już mam czyli Microsoft Designer Compact. Jedyny duży IF dla kompaktowego odpowiednika to rodzaj zasilania, którym są cztery baterie CR2032, które wprawdzie ponoć mogą wytrzymać do 36 miesięcy no ale jak już padną to założę się, że akurat nie będę mieć pod ręką nowych 🙂