Chociaż brzmi to jak primaaprilisowy żart, przez najbliższy tydzień będzie można przypomnieć sobie nostalgiczny smaczek z dzieciństwa i choć na chwilę pochylić się nad planszą przepełnioną sylwetkami ludzkimi w poszukiwaniu uśmiechniętego okularnika w białoczerwonym wdzianku.
Wszystko za pośrednictwem Map Google. Wystarczy włączyć apkę i z lewej strony wyświetlacza ukazuje się postać znana z telewizyjnych kreskówek – Wally. Stukamy na przycisk kierujący nas dalej i zaczyna się pobieranie plików. Spokojnie, to nie jest żaden wirus (mnie również początkowo zaniepokoiło). Następnie wyświetla się chmurka z miniaturką bohatera i jedziemy! Na losowych punktach na świecie wystarczy kliknąć dymek z Wallym, by rozpocząć poszukiwania.

Zabawy jest niemało, ponieważ poza tytułowym bohaterem, istnieje możliwość znalezienia pozostałych postaci z kreskówki: wiernego czworonoga Szczeka, Czarodzieja Białobrodego, Wendy czy Lewusa. Tak jak ludzi można znaleźć po stosunkowo niedługim czasie, tak już znalezienie pieska stanowi wyzwanie. W przeciwieństwie do Wally’ego, Szczeka można znaleźć wyłaniającego się zza innej postaci na rysunku – widać tylko tylne łapki, ogon i fragment czerwonobiałego swetra. Chociaż starałem się jak tylko mogłem, jeszcze nie dałem rady go znaleźć (a jestem na trzeciej mapie).
Z oficjalnych informacji wiadomo, że zabawa będzie trwała tydzień, począwszy od pierwszego kwietnia. Czego jeszcze nie wiadomo to efekt znalezienia Wally’ego na wszystkich poziomach trudności. Twórcy mówią, że na pewno coś się stanie. Pytanie tylko, co. W grę można grać na smartfonach z Androidem, iOSem czy na komputerze stacjonarnym/laptopie (musisz się upewnić, że nie jesteś w trybie Lite).
Miłej zabawy.