Nokia 5.4, to smartfon którego producent umieścił w kategorii telefonów do 1000 zł. Czy ten telefon jest warty swoje ceny? Zapraszam na recenzję tego urządzenia.
Tradycyjnie już zacznijmy od najważniejszych danych technicznych Nokii 5.4.
- Wymiary: 160.97 × 75.99 × 8.7 mm
- Waga: 180 g
- Aparaty: z tyłu 48 MP + 2 MP głębia + 5 MP szeroki kąt + 2 MP makro, z przodu 16 MP
- RAM: 4/6 GB
- Pojemność: 64/128 GB (możliwość rozszerzenia do 512 GB dzięki slotowi MicroSD)
- Procesor: Qualcomm® Snapdragon™ 662
- System operacyjny: czysty Android 10 (gotowy do aktualizacji 11)
- Bateria: 4000 mAh
Dodatkowo Nokia 5.4 jest wyposażona w Dual (nano) SIM.
Pierwsze wrażenia
Nokia już przyzwyczaiła nas, że na tylnej części umiejscawia wysepkę z aparatami. Zaraz pod nią znajduje się czytnik linii papilarnych. Jest śliski w dotyku i trochę błyszczący. Oznacza to, że jest bardzo duża szansa na ślady tzw. palcowanie. Dobra wiadomość jest taka, że szybko i przyjemnie się je ściera (ale zaraz się szybko brudzi – he he).
Z przodu z kolei w lewy górym roku znajdziemy przednią kamerę. Ekran o przekątnej 6.39 cala sprawiał mi pewne kłopoty w obsłudze smartfona jedną ręką. Co prawda można się do tych rozmiarów przyzwyczaić ale po dłuższym używaniu ręka się trochę męczy. Oczywiście to jak leżeć będzie telefon w ręku to sprawa mocno indywidualna.
Na krawędziach po lewej stronie znajduje się tacka na karty SIM i MicroSD a pod nią przycisk z Asystentem Google. Na krawędzi po prawej stronie umiejscowione są przyciski do regulacji głośności oraz włącznik.
Ogólnie, Nokia 5.4 prezentuje się dobrze pod katem wizualnym.
Czytaj także: Jaka Nokia do 1000 zł?
Sprawne oko bardziej technicznej osoby zauważy, że Nokię 5.4 napędza Snapdragon™ 662 (ten sam procesor znajdziemy w Poco M3). Nie jest to oczywiście procesor z najwyższej półki ale dzięki niemu telefon chodzi bardzo płynnie. Miałem jeden przypadek gdy telefon zaliczył crasha – podczas robienia zdjęć. Było trochę mroźno, jakieś -5 stopni, bateria naładowana do pełna. Po którymś wyjęciu z kieszeni by cykać fotki i odblokowaniu pojawił się komunik, że muszę zresetować urządzenie.
Czytniki biometryczne
Nie wiem na czym polega problem Nokii z tymi podzespołami, ale to kolejny telefon tego producenta, który nie jest demonem szybkości w tej kwestii. Czytnik linii papilarnych jest wolny i nie zawsze poprawnie skanuje. Średnio dopiero za drugim razem udawało się odblokować telefon odciskiem palca.
Z kolei rozpoznawanie twarzy wypada nieznacznie lepiej. Jest trochę szybsze ale przy trochę gorszym świetle mogą pojawić się problemy.
Bateria 4000 mAh
Co prawda nie jest to 6000 mAh jak w Poco M3, ale te 4000 mAh jest wystarczające. W moim przypadku w zupełności to wystarczyło na spokojne korzystanie z telefonu przez około dwa dni na jednym ładowaniu. Sprawdzanie maili, telefony i od czasu do czasu jakiś film na Youtube.
Aparaty, obiekty i nagrywanie filmów
Przedstawiam bardziej szczegółową specyfikację aparatów jakie mamy dostępne w Nokii 5.4. Z tyłu mamy:
- Aparat główny o matrycy 48 Mpx i rozdzielczości 8000×6000 px z AF.
- Aparat z obiektywem szerokokątnym o matrycy 5 Mpx.
- Aparat z obiektywem makro z matrycą 2 Mpx.
- Aparat z pomiarem głębi, którego matryca wynosi 2 Mpx.
Z przodu mamy aparat do zdjęć portretowych (selfie) z matrycą 16 Mpx.
Można powiedzieć, że to standardowy zestaw aparatów jak na ten przedział cenowy.
Nagrywanie filmów w trybie kinowym 16:9
Fajnie, że producent pozwolił nagrywać filmowym formacie. Kręcąc testowe nagranie napotkałem problem. Coś tutaj mocno nie zagrało w oprogramowaniu.
Okazało się, że trzymałem telefon w niepoprawnej pozycji i oprogramowanie nie umiało filmu poprawie zapisać.
Mam jeszcze jeden, krótki filmik. Zwróćcie uwagę jak często aparat koryguje ostrość (widoczne jest pulsowanie).
Nokia 5.4 robi poprawne zdjęcia. I to aż.
Nie ma się tutaj nad czym rozwodzić szczególnie. Jest to telefon do 1000 zł, który jest wyceniany w górnej granicy tego przedziału. Jeżeli spodziewasz się fajerwerków, to możesz się nieco rozczarować. Ja mocno się rozczarowałem.
Po dłuższym użytkowaniu mogę stwierdzić, że aparaty na prawdę słabo się sprawują. Dobrze widać na poniższym zdjęciu warszawskiego metra. Efekt całkiem fajny (szeroki kąt) ale jak przyjrzymy się zdjęciu dokładniej, to można zauważyć brak szczegółów i dużą ilość ziarna.
Na powyższym zdjęciu może nie widać tego, bo jest zmniejszone. Poniżej zamieszczam cropp 100% z górnego zdjęcia. Doskonale widać na nim szum i to, że zdjęcie nie jest ostre.
Dla porównania przedstawiam zdjęcia zrobione w znacznie lepszych warunkach. I tutaj też nie ma szału. Zdjęcie na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, ale po ich powiększeniu widoczne są szumy oraz brak szczegółów. Dla przykładu zamieszczam zdjęcie wykonane w słoneczny dzień. Zdjęcie mogło być znacznie lepsze.
Jeżeli będziesz szukać telefonu, który robi dobre zdjęcia, to Nokia 5.4 nim nie jest.
Edycja bokeh – działa dobrze!
Tutaj trzeba przyznać Nokii, że do obróbki zdjęć portretowych nie można niczego zarzucić. Jeśli chodzi o efekt bokeh, to narzędzie do jego edycji poprawnie rozpoznaje punkty świetlne i jest poprawia. Można też manipulować siłą danego efektu oraz rozmyciem samego tła. Poniższe zdjęcia pokazują te efekty w akcji. Efekty bokeh to chyba jedyny pozytyw aparatów w tym modelu Nokii.
Nokia 5.4 – cena
W momencie publikacji tej recenzji Nokia 5.4 kosztuje 899 zł. Czy to dużo czy mało, to zapraszam do ostatniej sekcji z podsumowaniem tego telefonu.
- Ceny Nokii 5.4 na Ceneo (od 899 zł) 4/64 GB.
Podsumowanie
Po premierze i zapowiedziach tego telefonu miałem spore oczekiwania co do niego. Jeśli chodzi o sam wygląd, to telefon prezentuje się dobrze. Jeśli spojrzymy na jego dane techniczne, to szału nie ma. Jeżeli spojrzymy na robione zdjęcia (a wiem, że to ważna cecha smartfonów), to też szału nie ma. Telefon kosztuje prawie 1000 zł. Prawda jest taka, że w tej cenie znajdziemy lepszy nowy telefon.