Wiedzieliście, że w naszym kraju w ostatnich tygodniach drony dostarczały paczki medyczne? Wszystko działało się w dniach 14-21 grudnia, gdzie polska spółka Farada we współpracy z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej przeprowadziła testowe dostawy.
Drony miały wydzielony korytarz powietrzny, przemieszczały się z maksymalną prędkością do 90 km/h. Okazało się, że dron był w stanie dostarczyć paczki medyczne średnio o połowę szybciej niż transportem kołowym.
Trasa jaką odbywały bezzałogowe statki była wyznaczona pomiędzy Warszawą a szpitalami w Pułtusku, Sochaczewie i Otwocku. Czas jaki był potrzebny do pokonania trasy z Warszawy do Pułtuska i Sochaczewa (~60 km każda), to średnio 45 minut. Z kolei do Otwocka przelot zajął mniej niż 15 minut. Loty odbywały się na wysokości (AGL) 100-120 m.
To najbardziej skomplikowane pod względem operacyjnym przedsięwzięcie z wykorzystaniem niskopułapowego drona transportowego z jakim PAŻP miał do tej pory do czynienia. Seria testów kolejny raz potwierdziła gotowość PAŻP do obsługi tego typu lotów. Maciej Włodarczyk, kierownik działu zarządzania operacjami bezzałogowych statków powietrznych w PAŻP
Zadaniem PAŻP było zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom przestrzeni powietrznej oraz wronom transportowym.
Podobne loty transportowe, ale znacznie krótszej odległości odbywały się w listopadzie tego roku. Drony transportowały testy laboratoryjne ze Stadionu Narodowego do szpitala MSWiA. Trasa wynosiła 7,5 km, lot trwał 12 minut. Do akcji były wykorzystywane drony firmy Spartaqs.