Podczas tegorocznych AudioVideoShow, na Strefie Słuchawek, moją szczególną uwagę przykuło stoisko z czerwonym fotelem. Okazało się, że to nowości na rynku, która pozwala czuć muzykę całym ciałem. Wibroakustyka.
Odczuwanie niskich częstotliwości
Mowa o fotelu Graal od firmy wibroakustyka.ai. Jak wspomniałem na wstępie, owy fotel pozwala na słuchanie muzyki całym ciałem. Cały trik polega na tym, że na fotel przekazywane są drgania niskiej częstotliwości, a następnie na osobę, która na nim leży.
Oczywiście muzyki można słuchać na głośnikach. Słuchawki były użyte ze względu na umiejscowienie stoiska (Strefa Słuchawek), aby nie przeszkadzać innym.
Pozycja zero gravity
Ponadto sam fotel pozwala na ułożenie się w pozycji zero gravity. Dzięki tej pozycji uzyskujemy optymalne rozluźnienie ciała. Kąt między tułowiem a udami wynosi około 125 stopni, zaś kolana unoszone są na wysokość serca.
Ciekawostka: wiedzieliście, że ta pozycja „Zero G” została opracowana przez NASA by chronić ciała astronautów podczas podróży?
Wrażenia z odsłuchu i „bycia” częścią muzyki
Na stoiku można było na prawdę się zrelaksować. W słuchawkach można było słychać spokojną muzykę (np. jazz). Z kolei sam fotek wprowadzał lekkie drgania w zależności i fragmentu muzyki. Muszę przyznać, że doświadczenie bardzo przyjemne i relaksujące.
Jest to zupełnie inne doświadczenie jakie miałem podczas testowania słuchawek z przewodzeniem kostnym Shokz OpenRun Pro. To bardzo podobna technologia. W przypadku słuchawek, wibracje nie należały do najmilszych (skroń).
W przypadku fotelu drżenia rozchodziły się po całym ciele. Najbardziej było czuć w okolicy pleców. Mniej w nogach i głowie. Położenie dłoni na drewnianych elementach fotelu potęgowało uczucie.
Na stoisku miałem możliwość relaksować się przez około 8-10 minut (dwa utwory). Muszę przyznać, że było to bardzo uspokajające i relaksujące doświadczenie.
Poniżej znajdziecie jeszcze zdjęcie, które pokazuje miejsce, które jest odpowiedzialne za nadawanie tych relaksujących drgań.
Krótki filmik z omówieniem setupu
Wybaczcie pion, ale filmik był kręcony pod rolki na YT i Instagramie. Na fotelu leżę i relaksuję się.
Widać, że jestem zrelaksowany? 🙂
Jaka cena tego fotelu z wibroakustyką?
Podczas rozmowy na stoisku dowiedziałem się, że koszt całego zestawu to 5 000 euro (trochę ponad 20 tysięcy złotych). Trzeba przyznać, że to całkiem sporo. Nie wiem na ile jest to cena ostateczna. Produkt ciekawy i interesujący.
Myślę, że kwestią czasu jest kiedy będzie częścią salonów i hotelów SPA.
komentarze 3
To nie jest podobne trochę do gongo terapii (terapia gongami)?
No jest to inna forma dźwiękoterapii (o ile można to tak nazwać). W gongoterapii (też miałem okazję uczestniczyć) słucha się muzyki, tutaj słuchasz i czujesz.
Super gadżet, jeszcze na oczy gogle z widokami i terapia na wszystkie stresy świata 🙂