Do internetu wyciekły informacje, jakoby iPhone miał się stać terminalem płatniczym. Ta nowa funkcjonalność miałaby być dostępna jeszcze w tym roku, za sprawą aktualizacji iOS. Brzmi ciekawie?
W 2020 roku, pojawiły się plotki, że Apple miało kupić kanadyjską firmę Mobeewave. To ona odpowiada za transformację telefonu w terminal płatniczy (tzw. SoftPOS czyli Software Point of Sale). Obecne rozwiązanie działa tylko na telefonach z systemem Android. Aby to wszystko działało telefon musi być wyposażony w moduł NFC, który odpowiada za komunikację zbliżeniową.
Teraz to wszystko zaczyna nabierać sensu. Apple chce rozszerzyć możliwości swojego flagowego produktu jakim jest iPhone. Nie wiadomo jeszcze czy ta usługa będzie częścią Apple Pay. Pojawiają się natomiast informacje, że wystarczy wpisać kwotę jaką będziemy chcieli zapłacić i zbliżyć jednego iPhone’a do drugiego.
Jeżeli te informacje okażą się prawdą, to Apple znowu będzie miało kolejny argument by kupić telefon z nadgryzionym jabłkiem. Co więcej, zje kawałek tortu w nowej branży. Okaże się, że nie trzeba będzie płacić dodatkowych pieniędzy za używanie dedykowanego urządzenia do obsługi płatności zbliżeniowych.
Polski wątek
Jako ciekawostkę, za Cashless.pl, podam, że firma Mobeewave jest dobrze znana w polskiej branży płatniczej. Terminal aplikacyjny stworzony przez nią rozwija spółka Polskie ePłatności. Jest to jeden z trzech największych operatorów terminali płatniczych w naszym kraju.
Źródło: Bloomberg