TP-Link ma poważne kłopoty w USA, ponieważ sprzedaż jej routerów może zostać zakazana. Sytuacja ta wynika z dochodzenia trzech agencji rządowych, które obawiają się, że firma szpieguje swoich użytkowników.
Obawy te pojawiają się w kontekście wzmożonej kontroli technologii przez rząd USA, szczególnie nad chińskimi producentami. W styczniu również może dojść do zakazu TikToka z powodu troski o bezpieczeństwo.
Trzy departamenty – Handlu, Obrony i Sprawiedliwości – USA prowadzą dochodzenie wobec TP-Link. Analiza Microsoftu z października ujawniła, że chińska grupa hakerska ma w posiadaniu rozległą sieć routerów TP-Link. Routery tej firmy są celem ataków tej grupy, która ma być wspierana przez chiński rząd.
Jak się okazuje – TP-Link dostarcza sprzęt większości amerykańskich instytucji, w tym Departamentowi Obrony. Routery tej firmy znajdują się także w 65% domach i małych firmach w USA. Wszystko to za sprawą niskich cen względem konkurencji.
Dodatkowo Departament Sprawiedliwości USA oskarżył TP-Link o zaniżanie cen na rynku, aby unikać przepisów antymonopolowych, czemu firma stanowczo zaprzecza.
Cieszymy się z każdej możliwości kontaktu z rządem USA, aby pokazać, że nasze praktyki bezpieczeństwa są zgodne ze standardami. Jesteśmy zdeterminowani, aby wspierać rynek USA oraz amerykańskich konsumentów w walce z ryzykiem dla bezpieczeństwa narodowego. rzecznik TP-Link w rozmowie z Wall Street Journal
Zakaz może zostać wprowadzony przez Trumpa gdyż coraz więcej amerykańskich urzędników zaczyna mieć obawy. Warto dodać, że w 2019 roku Huawei – dostawca sprzętu sieci 5G – został zakazany w USA z podobnych powodów.
Z kolei administracja Bidena wprowadziła ograniczenia dla amerykańskiej firmy Nvidia, zabraniając jej wysyłania swojego sprzętu do Państwa Środka. To natomiast zaostrza wyścig technologiczny pomiędzy tymi krajami.