Zarówno ostatnie upały jak i powodzie dały mi sporo do myślenia nt. zabezpieczenia komputera przed letnią pogodą. Nie od dziś wiadomo, że komputery nie lubią upałów, a uderzenie pioruna może się źle skończyć, jeśli komputer jest nieodpowiednio podłączony. W dzisiejszym wpisie przedstawię kilka prostych wskazówek, jak chronić swój komputer podczas wakacyjnej nudy.
Uważaj gdzie podłączasz komputer
Niestety przyczyną śmierci wielu komputerów jest podpięcie komputera do słabej jakości sieci elektrycznej. W wielu blokach uziemienie jest wyłącznie w kuchni i w łazience. Czy jesteśmy zatem skazani na podłączenie naszego peceta zaraz obok piekarnika? Niekoniecznie. Najlepszym wyjściem jest oczywiście wezwanie elektryka, który wykona uziemienie, chociaż w wielu przypadkach jest to niemal niewykonalne. Inną możliwością jest kupno listwy antyprzepięciowej (nie mylić z filtrującą!). I chociaż zdania nt. wpływu takiej listwy na przepięcia są podzielone, to zawsze jest to większa ochrona niż podłączenie komputera do rozgałęźnika bez zabezpieczeń.
Zapewnij dobry przepływ powietrza
Jak pewnie większość z Was zauważyła, za oknem szaleją ponad 30 stopniowe upały. Niestety odbijają się one również na temperaturach naszych podzespołów. Aby nieco zniwelować niekorzystne działanie upałów, warto zapewnić komputerowi odpowiednią cyrkulację powietrza. Jak to zrobić? Przede wszystkim nie wolno stawiać komputera w rogu, lub w szafce, ponieważ odcinamy tym samym wszelki przepływ powietrza. Dodatkowo warto też uporządkować naszą obudowę i zainstalować dodatkowe wentylatory, które zapewnią lepszą cyrkulację wewnątrz obudowy.
I tutaj ważna adnotacja dot. pomysłu otwarcia obudowy: Jeśli mamy zainstalowane dodatkowe wentylatory, nie otwieramy obudowy, ponieważ naruszymy optymalną cyrkulację powietrza. Ponadto w ten sposób dostarczymy do obudowy sporo kurzu.
Oszczędzaj energię
Poza szalejącymi upałami, szaleją również ceny energii. Aby połączyć walkę z oboma tymi nieprzyjemnościami, warto wyłączać lub usypiać komputer, kiedy z niego nie korzystamy. Często zdarza się bowiem, że wychodzimy nawet na kilka godzin, a komputer sobie działa. Niestety jak przyjdziemy, to oprócz wysokiego rachunku za energię, nie pogramy sobie, ponieważ zamiast schłodzić komputer, jeszcze go dogrzaliśmy.
Wyjrzyj za okno i jedź na rower
A na koniec coś dla ciała. Widzisz to piękne słońce za oknem? Więc nie siedź przed kompem i rusz się! Rower czy bieganie z pewnością dobrze ci zrobią i dodadzą ci sił, abyś mógł sobie pograć (w końcu siedzenie przed komputerem też trochę męczy :D).
