Ciekawostki technologiczne

Bicie rekordu Guinnessa w najdłuższym drifcie prawie zakończył się fiaskiem przez problemy z Bluetoothem

Pinterest LinkedIn Tumblr

Lubię takie historie w których wszystko jest zaplanowane do perfekcji aż tu nagle jakiś nic nie znaczący szczegół może zniszczyć wszystko. Tak było w przypadku bicia rekordu Guinnessa przez BMW na najdłuższy drift. Mało brakowało a przez problemy z Bluetoothem wszystko legło w gruzach.

Gdy planuje się bicie rekordu w najdłuższym drifcie na świecie, to największymi problemami są m.in. dostarczenie paliwa do driftującego auta oraz problemy natury fizjologicznej kierowcy (sikanie, picie czy jedzenie). No ale co może pójść nie tak? Okazuje się, że może zawieść technologia. W tym konkretnym przypadku Bluetooth.

Tą nietypową historię opowiedział Johan Schwartz, kierowca BMW, który prowadził auto bokiem przez 8 godzin bez przerwy na postój.

Początkowo kierowcy postanowili porozumiewać się przez walkie-talkie, ale w takich okolicznościach dyspozycja dwóch rąk jest mocno wskazana. Dlatego zmienili swoje początkowe założenia i postanowili rozmawiać przez telefon na głośniku by mieć wolne ręce.

Wszystko szło zgodnie z planem aż do momentu gdy telefon Johana stracił połączenie Bluetooth z systemem samochodowym. Co wtedy zrobił Schwartz? Ano musiał wszystko zresetować i ponownie połączyć ze sobą i to podczas jazdy bokiem! Należy w tym miejscu dodać, że komunikacja pomiędzy dwoma kierowcami była kluczowa podczas tankowania.

Tankowanie podczas bicia rekordu w jeździe bokiem przez 8 godzin bez przerwy
Tankowanie podczas bicia rekordu w jeździe bokiem przez 8 godzin bez przerwy

Jak mówił później Johan Schwartz dziennikarzowi The Verge podczas tegorocznych targów CES w Las Vegas, ta sytuacja była najgorsza podczas bicia rekordu. Drift w parze z drugim autem (pomimo kilku uderzeń) dolewającym paliwo czy przełączenie się auta bez powodu na napęd na wszystkie cztery koła to było nic.

Dwa rekordy Guinnessa za jednym razem

Na szczęście ekipie BMW udało się pobić rekord w drifcie przez 8 godzin. Wcześniej najlepszy dystans wykręcił Harald Müller – 144.126 km. Nowy rekord został mocno wyśrubowany i teraz wynosi 374.17 km.

Drugi rekord jaki udało się poprawić, to najdłuższy drift w parze. Duet osiągnął imponujący dystans 79,26 km, co również znacznie przewyższyło poprzedni rekord 28,52 km, ustanowiony w Dubaju w 2014 roku.

Rekordy zostały pobite autami BMW M5.

Od ponad 5 lat dzielę się swoją wiedzą na temat elektroniki użytkowej. Tworzę poradniki technologiczne rozwiązujące realne problemy napotykane podczas użytkowania sprzętu. Recenzuję elektronikę taką jak routery, audio, smartfony, laptopy itp.

Skomentuj